tag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post7585236750633041601..comments2022-03-06T15:48:56.894+01:00Comments on „I look inside myself and see my heart is black” ~Ciara: ☾ Rozdział XXXINessahttp://www.blogger.com/profile/02964423764174400977noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-80153031386061145472020-08-20T20:29:29.002+02:002020-08-20T20:29:29.002+02:00Ślicznie dziękuję! <3 Zapamiętam na pewno, choć...Ślicznie dziękuję! <3 Zapamiętam na pewno, choć nie mówię kiedy się to pojawi, ale mam już pewną wizję w głowie, a to już coś. :D <br />Tymczasem lecę do kolejnego rozdziału!Lillynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-71479271623338930532020-08-20T20:15:58.789+02:002020-08-20T20:15:58.789+02:00O jak mi miło. <3 Oczywiście, że się nie obrażę...O jak mi miło. <3 Oczywiście, że się nie obrażę. Przeciwnie – o ile będziesz pamiętać, to daj mi cynk, chętnie wtedy zerknę. :DNessahttps://www.blogger.com/profile/02964423764174400977noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-73008043603104577292020-08-20T20:06:01.837+02:002020-08-20T20:06:01.837+02:00Na sam początek:
"– Zamknij oczy. Pokażę ci s...Na sam początek:<br />"– Zamknij oczy. Pokażę ci sztuczkę." o boziu, ale mnie urzekło to zdanie i cała scena, po prostu piękne! Czytałam dwa razy ten fragment! <3 Mam nadzieję, że nie obrazisz się jeśli kiedyś użyję tego zdania gdzieś w swoim rozdziale? <3 <br />Cały rozdział bardzo mi się podobał! Jestem też zaintrygowana faktem, że Eve pozna pozostałe wampiry. Lana wydaje się wporządku, a końcowy głos to jak nic Castiel! :D Lillynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-16388102255821103422019-03-26T11:17:38.542+01:002019-03-26T11:17:38.542+01:00Uwielbiam Marco! Chce takiego osobistego wampirzeg...Uwielbiam Marco! Chce takiego osobistego wampirzego bodyguarda ^^ Eveline mu ufa więc lepiej niech tego nie spieprzyAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-45544337474647078802016-12-31T20:46:52.011+01:002016-12-31T20:46:52.011+01:00Witam ponownie. Dzień-dobry wieczór.
Mówiłam, że ...Witam ponownie. Dzień-dobry wieczór.<br /><br />Mówiłam, że uwielbiam tych dwoje razem? Mówiłam, ale powtórzę, bo czemu by nie. Przekomarzanki, brak zaufania – to wszystko razem sprawia, że są tacy, hm, nieporadnie uroczy. Widać jednak że pomału, pomaleńku coś między nimi się „tworzy”. Uwielbiasz przeciągać i trzymać nas w niepewności, niemniej tym razem nie robisz tego tylko po to, by się z nami podroczyć. Wierzę, że tych dwoje ostatecznie skończy razem, ale do tego potrzeba mnóstwo czasu. I wzajemnego zaufania, bo bez tego ani rusz. A Eve jak na razie jest zbyt przerażona, by zaprzyjaźnić się – a co dopiero pokochać! – z jakimś wampirem.<br />Co innego, gdyby to był Castiel, jemu pewnie by się nie opierała… ;> Chociaż z nią nic nigdy nie wiadomo, w końcu olała Drake’a. Ja nie wiem, co z tą babą jest nie tak… Gdzie ona ma oczy? ;-;<br />Szczerze? Polubiłam Lanę. Z doświadczenia wiem, że u kogo jak u kogo, ale u Ciebie nie ma co przyzwyczajać się do postaci, bo albo je zabijesz, albo sprowadzisz na „złą” stronę, niemniej Lana sprawia wrażenie zabawnej. „Och, Marco, dziewczyna ci krwawi” – i to mnie więcej wtedy ją pokochałam. Kojarzę ją jako dość sztywną, niezbyt przyjazną wampirzycę. A tu proszę, taka niespodzianka. Mam nadzieję, że załapie dobry kontakt z Eve, bo Nightówna potrzebuje teraz kogoś bliskiego. A Lana zdaje się być idealna.<br />O Boże. Bożebożeboże. Czy to na końcu to Castiel? Powiedz, że tak. Powiedz! Dobra, nic nie mów. Przeczytam w następnej notce xd<br /><br />Do zobaczenia w nowym roku, kochana! :*<br /><br />Klaudia<br />hopeless_namehttps://www.blogger.com/profile/12557767011935089240noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-40735398947436107932016-12-31T20:44:20.041+01:002016-12-31T20:44:20.041+01:00Ten komentarz został usunięty przez autora.hopeless_namehttps://www.blogger.com/profile/12557767011935089240noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-4783610153760201832016-12-07T12:15:22.384+01:002016-12-07T12:15:22.384+01:00Bry!
Skąd ja wiedziałam, że nie będzie pocałunku p...Bry!<br />Skąd ja wiedziałam, że nie będzie pocałunku pomiędzy Marco a Eveline? Chociaż to już - A może dopiero - XXXI rozdział, nie było dużo akcji między nimi. Więc pocałunek byłby za szybko - coś, czego nie ma u Ciebie.<br />Podejrzewam, co mogła czuć Eveline w związku z tym, że straciła przyjaciółkę. Osobę, której ufała. Mnie nigdy nie chcieli zabić, ale jednak wiem jakie to uczucie stracić przyjaciela. Nic przyjemnego, jakby ktoś się pytał. Ale wiem, że z czasem idzie przywyknąć. Chociaż w przypadku dziewczyny uczucia jakimi darzyła Amande/Aurorę mogły być wynikiem manipulacji, czyż nie?<br />Powoli sytuacja się rozkręca. Już Eveline jest u Marco (wcale o tym nie wiedziałam), no i już się przyzwyczaja do <i>wampirów</i>, a dodatkowo Marco zdobył jakąś część jej zaufania. Niby to już XXXI rozdział, a tak dużo się nie wydarzyło przez tą całą trzydziestke. Nie będę się powtarzać, że to dobrze. Chociaż kiedyś byłam zwolenniczką szybkich akcji :D Ale to jeszcze nie było pisanie <i>na poważnie</i>.<br />Szczerze mówiąc myślałam, że Lana poczęstuje Eveline wódka, albo czymś co również zawiera w sobie procenty. To chyba byłoby lepsze niż melisa :D <br />I gość na końcu... Castiel? Czy ten drugi? (Zapomniałam imienia, a nie chce wyjść na głupka ze strzelaniem) XD Nie wiem, ale dowiem się zapewne jak przeczytam next. Może dzisiaj mi się uda... kto wie.<br />Ogólnie? No jasne, że mi się podobał. Nie ma oklepanych napisów typu "Stanęli pod bramą. Otworzyli ją. Weszli do środka." Za to są pożądne opisy i się pytam: kiedy wydasz książkę? <br /><br />Ściskam,<br />(Ta zła i najgorsza ^.^)<br /><b>Mrs.Cross!</b>Mrs.Crosshttps://www.blogger.com/profile/10912730390199028052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6273619355863060577.post-34075513045767237302016-12-04T20:45:12.589+01:002016-12-04T20:45:12.589+01:00Bry :3
Postanowiłam wpaść tutaj. Zbierałam się ju...Bry :3 <br />Postanowiłam wpaść tutaj. Zbierałam się już od jakiegoś czasu, a teraz sama najlepiej wiesz, że nie mam warunków do tego, aby na spokojnie czytać. Zresztą już tylko trzy dni, grunt to przetrwać do środy i potem wielki <i>Welcome back to the internet!</i> - no a przynajmniej ja mam nadzieje, ze nic się nie spieprzy i tak będzie. C: Nie przedłużam juz i wracam do pisania o rozdziale.<br />Gif na gorze cudny, a scena w serialu tez była cudna. Bo nie ma to jak się pytać ciężarnej czy chce się napić alkoholu, nie? :p No i właśnie po tym spodziewałam się tego, że Lana zaoferuje jej do picia coś mocniejszego, a tu się okazuje, że to melisa. A to niespodzianka, bo zwykle spotykam się z tym, że wampiry piją sam alkohol i komuś tez go oferują. Sama zresztą można powiedziec, ze robie ze swoich postaci alkoholików xD Skoro w notce piszesz, że pora dowiedzieć się tego i owego o bohaterach to ja czekam niecierpliwie. Znaczy, coś tam już wiemy, ale z Tobą zawsze jest tak, że karty odkrywasz powoli. I dobrze, bo gdyby tak wszystko pokazać w paru rozdziałach nie byłoby sensu w tym, aby pisać więcej rozdziałów, racja? Te pięć by wystarczyło, a tak historia ma swoje własne tempo i wszystko dzieje się w swoim czasie. Tak jest dobrze.<br />Czyżby ostatnia osoba, która się pojawiła był Castiel? Z tego co kojarzę to chyba poza Marco, Castielem i Lana więcej "dobrych" wampirów nie ma, ale no kurde, ktoś mi się tam jeszcze kojarzy, że był, ale już nie mogę sobie przypomnieć czy należy do tej dobrej strony czy złej. Albo w ogóle coś mi się jebło i pieprzę głupoty. <br />Moja wymowką na to będzie to, że od prawie miesiąca nie mam kontaktu z ludźmi! Mózg mi się lansuje i te sprawy xD <br />Rozdział bardzo szybko przeczytałam, a co za tym idzie tez był bardzo przyjemny. Zresztą w Twoim przypadku każde rozdziały są przyjemne. :3 <br />Pozostaje mi życzyć, aby wena Cię nie opuszczala i cóż... Czekam na kolejny rozdział. C: <br />Ściskam mocno,<br /><br />Gabi.Ice Queenhttps://www.blogger.com/profile/13424769237559815714noreply@blogger.com